Imbirowa mikstura wzmacniająca

Imbirowa mikstura wzmacniająca
Sezon przeziębień i katarów zaczął się na dobre, robimy co możemy żeby nie poddać się chorobom, choć nie jest łatwo. W telewizji aż roi się od reklam na cudowne, uzdrawiające witaminki i inne środki na przeziębienie, w internecie również każdy znajdzie dla siebie cudowny środek na wszystko i co tu wybrać?
Można wzmacniać się na wiele sposobów: aktywność fizyczna, zdrowe odżywianie, hartowanie i suplementy diety.
Lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego mam dla was prosty i smaczny przepis na wzmocnienie i uodpornienie.

Składniki:
  • 10 cytryn ( ja wybieram z cienką skórką, mają więcej soku )
  • 5 limonek
  • 0,5 kg kłączy imbiru
  • 2 szklanki miodu






Przygotowanie:
Cytryny i limonki sparzamy wrzątkiem i dokładnie myjemy.
Imbir obieramy ze skórki.
Wyciskamy sok z cytryn i limonek, 2 limonki zostawiamy niewyciśnięte.
Imbir  ścieramy na tarce z drobnymi oczkami.
Limonki niewyciśnięte kroimy ze skórką w plastry.
Całość przelewamy do słoika i dodajemy miód, dokładnie mieszamy, zakręcamy i odstawiamy do lodówki na około 3-5 dni
Po tym czasie przelewamy syrop przez gazę i gotowy do butelki .
Przechowujemy w lodówce.
Można stosować rano na czczo rozcieńczając z ciepłą wodą, jak i w ciągu dnia, syrop jest bardzo ostry dlatego najlepiej pić w rozcieńczeniu.
Polecam również jako dodatek do rozgrzewającej i aromatycznej herbaty. Imbir bardzo rozgrzewa, a skórka limonki nadaje intensywny aromat i smak.
W czasie przeziębień można stosować częściej.

Właściwości imbiru:

  • przeciwwirusowy, antybakteryjny, przeciwzapalny, przeciwgrzybiczny
  • rozgrzewający przy przeziębieniach
  • poprawia krążenie
  • poprawia apetyt
  • ma działanie moczopędne
  • wzmacnia nerki
  • pomocny przy chorobie lokomocyjnej
  • przyspiesza metabolizm i pobudza trawienie (działanie odchudzające)
  • polecany przy migrenach
  • uśmierza bóle reumatyczne


Ciekawa jestem jakie są wasze sposoby na podniesienie odporności?




Projekt Marchewka...dla wtajemniczonych

Projekt Marchewka...dla wtajemniczonych

Ciasto z cukinii już było, a co powiecie na marchewkowe? Jest to ciasto, które kojarzy mi się z jesienią, a to za sprawą marchewki, jabłek i bardzo aromatycznych przypraw korzennych. Idealne dla najbardziej opornych marchewkowych niejadków, jest w nim przemycona naprawdę spora ilość marchewki,  której o dziwo nie poczują. Zapraszam was na moje ulubione marchewkowe z czekoladą i orzechami.

Składniki:
  • 2 szklanki mąki orkiszowej jasnej
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka oliwy z oliwek
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka kardamonu, 0,5 łyżeczki imbiru ( można dodać gotową przyprawę do piernika)
  • 2,5 szklanki marchwi startej na drobnych oczkach
  • 1 szklanka jabłek startych na grubszych oczkach
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
  • 0,5 szklanki suszonych śliwek drobno pokrojonych




Przygotowanie:
Jajka ubijamy z cukrem na gładka masę.
Przesianą mąkę mieszamy z sodą i przyprawami korzennymi.
Do ubitej masy dodajemy oliwę, następnie mąkę, mieszamy dokładnie.
Startą marchew i jabłka łączymy z masą, dosypujemy orzechy i śliwki suszone, mieszamy.
Ciasto przelewamy do formy wyłożonej pergaminem o wymiarach 30 x 25 cm.
Pieczemy około 30 minut w temperaturze 160-180 stopni C.
Po upieczeniu i ostudzeniu ciasta smarujemy polewą czekoladową, przepis tutaj 
Gotowy marchewkowiec można ozdobić orzechami lub migdałami .
Smacznego!!!



Copyright © 2016 Niebieskie migdały , Blogger