Domowy chleb na zakwasie- przepis na chleb+ zakwas


Domowy chlebek z pyszną, chrupiącą skórką, jeszcze ciepły, posmarowany masłem...kto ma ochotę?
Mam dla was sprawdzony przepis na chleb i zakwas, wbrew pozorom pieczenie chleba na zakwasie nie jest takie trudne, to prawda, że trening czyni mistrza i tak było u nas zanim wyszedł nam idealny chlebek, ale naprawdę warto, chleb domowy w porównaniu z kupionym to wielka różnica nie tylko w smaku ale i właściwościach.
Zacznijmy może od początku czyli od zakwasu, jakie są właściwości zakwasu chlebowego?
Zakwas powstaje z mąki i wody, które przy odpowiedniej temperaturze i po upływie czasu fermentują, w takim sfermentowanym zakwasie znajdują się bardzo korzystne dla naszego układu pokarmowego bakterie kwasu mlekowego, które hamują rozwój bakterii chorobotwórczych, przez co zwiększają odporność naszego organizmu na różne choroby, bo jak wiadomo zdrowe jelita to zdrowy organizm, regulują proces trawienia oraz przyczyniają się do rozwoju dobrych bakterii, to tak w skrócie :)
Chleb na zakwasie oprócz swoich właściwości zdrowotnych ma również inne zalety, jak choćby taką, że pozostaje dłużej świeży i nie kruszy się jak chleb na drożdżach.
Piekąc chleb w domu mamy pewność co do składników, w przeciwieństwie do tego z piekarni lub co gorsze z marketów: z polepszaczami, konserwantami, spulchniaczami i...długo musiałabym wymieniać.


Zakwas przepis:
  • 3 łyżki mąki żytniej typ 720
  • około 3 łyżki ciepłej wody
Wszystkie składniki mieszamy w słoiku, najlepiej litrowym, do uzyskania konsystencji gęstej śmietany, następnie słoik przykrywamy gazą lub kawałkiem lnianego materiału, odstawiamy w ciepłe miejsce.
Taką masę "dokarmiamy" przez około 5-7 dni żeby powstał aktywny zakwas, czyli codziennie dodajemy do naszej masy po łyżce mąki żytniej i wody do konsystencji jak wcześniej pisałam.
Będzie tego dużo, dlatego litrowy słoik jest odpowiedni, zakwas będzie stopniowo rósł, pokażą się pęcherzyki powietrza i specyficzny kwaśny zapach, wówczas mamy pewność, że zakwas jest już aktywny.
Jeżeli będzie go dużo, nie wyrzucajcie, podzielcie się z innymi, na pewno chętni znajdą się wśród znajomych bądź rodziny.



Jak już mamy zakwas to zabieramy się za pieczenie chleba :)
Ja do wypieku chleba stosuję zaczyn, który powstaje z zakwasu, wówczas chleb nie jest kwaśny, jak to czasem bywa kiedy dodamy za dużo zakwasu.
Zaczyn działa na podobnej zasadzie co zaczyn drożdżowy, czyli jak urośnie dodajemy go do pozostałych składników.
Zaczyn przepis:
  • 150 g mąki żytniej typ 720
  • 150 g ciepłej wody
  • 1 łyżka zakwasu
Wszystkie składniki mieszamy, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na około 12 godzin w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, ja zazwyczaj nastawiam zaczyn na noc, wówczas rano mogę już piec chleb.
Przepis na chleb:
  • 400 g mąki żytniej typ 720 (  można zmieszać żytnią z orkiszową lub razową)
  • 400 g ciepłej wody
  • cały zaczyn 
  • 1 łyżka soli morskiej
Wszystkie składniki mieszamy dokładnie, można dodać ziarna słonecznika, dyni, siemienia lub według uznania.
Następnie gotową masę przekładamy do foremki keksówki, ja używam specjalnej blaszki do wypieku chleba odpornej na kwas, można również, co jest ostatnio popularne do naczynia żaroodpornego.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na jakieś 1,5- 2 godzin, można przykryć ściereczką.
Chlebek powinien wyraźnie urosnąć.
Jak już sobie wyrośnie, nagrzewamy maksymalnie piekarnik, wkładamy nasz chlebek i pieczemy około 10 min, następnie zmniejszamy temperaturę na 200 st C i pieczemy około 20 minut, można zauważyć jak chleb pęka i rośnie, a skórka przypieka się. Po upieczeniu chleb wyciągamy z blaszki, bo może nam się zaparzyć, wówczas będzie wilgotny. Gotowe :)
Wiem, że całość wygląda dość skomplikowanie, ale zapewniam was, dacie sobie radę.
Trochę pisania było, a przepis krótki i dość prosty, mogą was odstraszyć przygotowania, ale uwierzcie warto :)



Gotowy zakwas trzymamy w lodówce, wyciągamy go w dniu robienia zaczynu, wcześniej dokarmiamy, następnie do lodówki, żeby nam się nie popsuł. Dokarmiamy w zależności, jak często pieczemy chleb, ale przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, zawsze po dokarmieniu trzymamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, a potem do lodówki :)
Jeżeli macie pytania, piszcie, z chęcią wam pomogę w pierwszych krokach waszej domowej piekarni:)
Powodzenia kochani !!!

11 komentarzy:

  1. Ale apetyczny chlebek, podziwiam. Nigdy jeszcze nie piekłam chleba, a dziś nabrałam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda absolutnie apetycznie i na taki jaki lubię najbardziej. Klejący w środku i z ziarnami. Chętnie wypróbuję przy najbliższej okazji Twój przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, jak już raz spróbujesz to nie będziesz mogła przestać ;)

      Usuń
  3. Chleb upieczony samemu jest przepyszny, o wiele lepszy niż kupiony. Jak już mamy gotowy zakwas, to robi się bardzo prosto. :) Ja mam już swoją sprawdzoną recepturę z mąką żytnią razową, żytnią białą,orkiszową pełnoziarnistą i mnóstwem różnych pestek. Niestety ostatnio z powodu różnych zawirowań musiałam przerwać pieczenie, ale teraz najwyższy czas do tego wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny. Wyższa szkoła jazdy. Ja piekę na drożdżach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :) Pora spróbować na zakwasie, jest smaczniejszy i dłużej zachowuje świeżość, a do tego jest zdrowszy, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy chleb na świecie !!!!! również korzystamy z tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Niebieskie migdały , Blogger