Świąteczne klimaty, czyli wegetariański pasztet z grzybami

Uwielbiam warzywne pasztety, są bardzo sycące, smaczne i do tego zdrowe, nawet dla tych, którzy na co dzień jedzą mięso.Pierwszy pasztet warzywny jadłam kilka lat temu, poczęstowała mnie znajoma, nie mówiła z czego jest, zasmakował mi tak bardzo, że poprosiłam o dokładkę, ale kiedy dowiedziałam się z czego został zrobiony nie wierzyłam. Był to pasztet z selera, za którym nie przepadam, ale jakoś nie poczułam jego specyficznego smaku, zapewne dzięki ostrym, aromatycznym przyprawom i czosnkowi. Od tamtej pory często robię warzywne pasztety, szczególnie z selerem, jest to jedyny sposób na seler, który toleruję, co więcej: bardzo mi smakuje :)
Pasztety warzywne można w różny sposób urozmaicać,dodatkami i przyprawami, dzisiaj mam dla was wersję pasztetu z selera z grzybami, idealny na zbliżające się Święta.





Składniki:

  • 2 duże selery
  • 5 cebul
  • 0,5 szklanki suszonych grzybów
  • 2 jajka
  • 3-4 łyżki mąki jaglanej (wersja bezglutenowa)
  • pieprz, suszone warzywa, papryka ostra, imbir, sól
  • masło klarowane
Przygotowanie:
Seler obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Cebule kroimy w kostkę.
Grzyby sparzamy i gotujemy, aż zmiękną.
Do dużego garnka przekładamy starty seler i połowę cebuli, doprawiamy do smaku i dusimy pod przykryciem aż wszystko zmięknie.
Smażymy pozostałą cebulę na maśle klarowanym, kiedy się zarumieni dodajemy grzyby, następnie całość mielimy w maszynce i dodajemy do masy selerowej, dokładnie mieszamy,następnie wbijamy jajka, a na końcu mąkę, cały czas mieszając.
Całość przekładamy do keksówki wyłożonej papierem i pieczemy w piekarniku około 40 minut w temperaturze 160 stopni C.
Kiedy ostygnie wyciągamy z formy .
Smacznego :)





6 komentarzy:

  1. Może troszkę pracochłonne (a może to ze mnie leniwa baba? :)), ale na pewno warte przygotowania. Tym bardziej w czasach, kiedy mięso jest coraz bardziej skażone (warzywo takie jak seler na pewno mniej), warto sięgać po warzywne zamienniki. Czekam jeszcze na przepis na pasztet ze strączkowych - najlepiej z ciecierzycy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie wkrótce z soczewicy :) A tymczasem polecam z selera, może wydawać się pracochłonny , ale to tylko za pierwszym razem ;)

      Usuń
  2. Pierwszy wegański pasztet (ze słonecznika) zrobiłem jakieś pół roku temu. Wyszedł całkiem niezły.
    Na widok twojego, cieknie mi jednak aż ślinka. A to przecież dopiero zdjęcie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pasztet jest na kaszy jaglanej to ja go biorę w ciemno ;) uwielbiam :) piekę czasem też bezmięsne, muszę i takiego spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja daję mąkę jaglaną, ale można kasze lub płatki jaglane :)

      Usuń

Copyright © 2016 Niebieskie migdały , Blogger